Nie potrafię Ci odmówić
Ugodzona strzałą zwierzyna
Wpadłam w sidła
I nie wydostanę się
Wiem że powinnam walczyć
I odejść
Nie potrafię tego zrobić
Wiem to
Nie spełnię twoich marzeń
A Ty uparcie tu tkwisz
I tkwisz
I tkwisz
I dalej nie odchodzisz
Chcesz ze mną zbudować coś
Ściany z radości
W oknach szyby ze smutku
Sad jabłoniowy za domem
Nie potrafię Ci odmówić
Lśni kamień w świetle księżyca
Obrączka wsunięta na dłoń
Splecione spojrzenia miłości
Nie potrafię odmówić uczuciom
Podążamy stromą ścieżką w dół
Nie pytaj mnie już o miłość
Jest ogień
Jest żar
Jest Bóg
niedziela, 13 maja 2018
poniedziałek, 15 stycznia 2018
Dla Ciebie...
Dla Ciebie...
Kiedyś usłyszałam prośbę
Opowiedz mi o swojej miłości
Nie umiem tego wyrazić
Miłość to nie słowa przelane na papier
Miłość to nie rymy i strofy
Miłości nie da się ująć słowami
Bo miłość to przebudzenie słońca
Wschodząca w jasności jutrzenka
Blask księżyca mroźnej nocy
Skrzypiący śnieg i zużyta pielucha
Pierwszy smoczek i ostatni garnitur
Miłość to spotkanie bliskość i tęsknota
To codzienny byt od pierwszego do ostatniego
To pozbierane skarpetki i potłuczone szkło
To radość i uśmiech
Łza złości i gorycz
To rozbity talerz i bukiet róż
To spojrzenie błękitnych oczu
To wtulenie się w ramiona
To azyl przed całym światem
Miłość
Wierność
Uczciwość
Złość
Oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci
Subskrybuj:
Posty (Atom)